Idealny i wyretuszowany wizerunek gwiazd mediów społecznościowych może wprowadzać w kompleksy. Perfekcyjnie wyćwiczone ciała czy pełna blasku i wolna od widocznych porów skóra, które jeszcze do niedawna atakowały nas z każdej strony, sprawiły, że zarówno młode dziewczyny, jak i dojrzałe kobiety, zaczęły patrzeć na siebie krytycznie. Z tego powodu w świecie mainstreamu pojawiła się ciałopozytywność, którą niektórzy uznają za powiew normalności w idealnym, internetowym świecie. Na czym polega? Odkryj nasz przewodnik po ruchu bodypositive!
Spis treści:
- Body positive, czyli jak zmieniło się podejście do własnego ciała
- Czy ciałopozytywność jest zdrowa?
- Do gry wkracza ciałoneutralność – body neutrality jako odpowiedź na body positive
- Jak kochać swoje ciało i nie zwariować?
Body positive, czyli jak zmieniło się podejście do własnego ciała
Ruch Body positive, choć wydaje się stosunkowo nowym, powstał w 1966 r. w Stanach Zjednoczonych. Był odpowiedzią na rosnącą ilość kompleksów, dyskryminację ze względu na wyglądoraz coraz częściej diagnozowane problemy z łaknieniem. Zainicjowały go grupy osób, u których występowały zaburzenia odżywiania.
Ciałopozoytywność została rozpromowana 30 lat później – w 1996 r. – przez psychoterapeutkę Elizabeth Scott i pisarkę Connie Sobczak. Body positive to ruch społeczny, w którym podkreśla się ogromne znaczenie akceptacji swojego ciała. Jego celem jest pokazanie, że każda sylwetka – z nadprogramowymi kilogramami, rozstępami, cellulitem, owłosieniem, cieniami pod oczami czy widocznymi zmianami skórnymi – zasługuje na bezwarunkową miłość i szacunek. Jak twierdzą inicjatorzy ruchu, jest to swego rodzaju odpowiedź na trwający od wielu lat kult wyłącznie szczupłych i idealnych figur, które są jak najbardziej w porządku, jednak sprawiały, że osoby z "nieperfekcyjnymi ciałami” czuły się wykluczone i pomijane.
Ruch ciałopozytywności zachęca nie tylko kobiety, ale także mężczyzn, do pogodzenia się z kompleksami i pokochania swojego ciała takim, jakie jest. Oczywiście, body positive nie oznacza, że mamy przestać dbać o siebie i nie dążyć do naszej „lepszej wersji”.Nie zakazuje, a także nie zniechęca do korzystania z zabiegów medycyny estetycznej, uczęszczania do kosmetyczki, stosowania zbilansowanej diety i regularnych treningów. Najważniejsze jest to, abyśmy czuli się w swoim ciele jak najlepiej, zwłaszcza z aspektami, których nie da się po prostu zmienić. Dotyczy to głównie wzrostu, koloru skóry, niepełnosprawności czy nieuleczalnych chorób.
Czy ciałopozytywność jest zdrowa?
W momencie, gdy ruch ciałopozytywności zyskał na popularności pojawiły się także liczne kontrowersje. Eksperci i dietetycy wypowiadali się na temat zagrożeń, które niesie za sobą ruch body positive. Największą pułapką jest komentowane przez niektórych promowanie otyłości, a tym samym problemów ze zdrowiem, do których prowadzi zbyt wysoki poziom tkanki tłuszczowej. O ile niedoskonałe ciało jest jak najbardziej w porządku, to czy najlepszym sposobem na okazanie mu miłości nie jest zadbanie o to, aby było zdrowie i sprawne?
Kolejnym problemem jest kult niedoskonałych ciał. Z pozoru nie wydaje się to problematyczne, bo przecież o to chodzi w body positive, ale nie, jeśli odbywa się to kosztem wysportowanych i szczupłych sylwetek, a to dzieje się dość często. Ciałopozytywność nie jest zarezerwowana wyłącznie dla osób, które nie wpisują się w aktualny kanon piękna, a dla wszystkich. Wbrew pozorom szczupłe kobiety czy umięśnieni mężczyźni mogą także mieć kompleksy i zmagać się z zaburzeniami odżywiania, przez które mają problemy z akceptacją swojego ciała.
Sprawdź także: Dieta dla mężczyzn - najważniejsze zasady i wskazania
Do gry wkracza ciałoneutralność – body neutrality jako odpowiedź na body positive
Można powiedzieć, że ruch ciałopozytywności namieszał w sposobie postrzegania swojego ciała przez kobiety i mężczyzn. W 2015 roku do gry wkroczyła jego młodsza siostra – body neutrality, czyli ciałoneutralność. Swoją popularność zawdzięcza między innymi Anne Poirier i Jameeli Jamil. O co w tym chodzi? Tak jak body positive zachęcało do spojrzenia na swoje kształty i niedoskonałości z miłością, tak body neutrality pokazuje, że to, jak wygląda ciało, nie ma wcale tak dużego znaczenia.
Skąd pomysł na stworzenie pojęcia ciałoneutralności? Wraz z upływem czasu ruch body positivity zaczął zmierzać w niewłaściwym kierunku. Mowa o tym, że łączył on osoby z nadwagą, otyłe, z cellulitem, rozstępami, zmarszczkami, nieogolonymi nogami, jednocześnie wykluczając kobiety i mężczyzn, którzy zostali przez niektórych uznani za zbyt ładnych i chudych, aby móc należeć do społeczności ciałopozytywności.
Powodem powstania ruchu body neutrality były także trudności z zaakceptowaniem swojego ciała w 100%. Jak twierdzą założyciele ruchu, ludzie miewają gorsze dni, podczas których patrzą na swoją sylwetkę bardziej krytycznie. Problem ten ma rozwiązywać ciałoneutralność, której założenia są dość proste. Zgodnie z nimi:
- nie trzeba myśleć nieustannie o swoim ciele, a zamiast tego wystarczy zaakceptować, że po prostu jest;
- nie trzeba zmuszać się do kochania każdego mankamentu swojej figury, nieważne jak bardzo jest naturalny i powszechny.
Potwierdza to główna mantra ruchu ciałoneutralności: “To, jak się ze sobą czuję, nie ma nic wspólnego z moim wyglądem” (ang. “How I feel about myself has nothing to do with my appearance”).
Jak kochać swoje ciało i nie zwariować?
Z pewnością wiele osób powie, że ciałopozytywność dosłownie wyskakuje im już z lodówki. W momencie, gdy ruch body positive trafił do mainstreamu, zdobył zainteresowanie nie tylko zwykłych kobiet i mężczyzn. Jego założenia wykorzystują marki odzieżowe i kosmetyczne, redaktorzy czasopism czy producenci filmowi. Jeśli czujesz nieustanną presję, aby kochać swoje ciało, to odetchnij i pamiętaj, że nie musisz robić tego w każdej minucie dnia. Szanuj swoje ciało i dbaj o nie najlepiej, jak potrafisz, ponieważ masz je tylko jedno.